19548
Book
In basket
Panny z kamienicy "Pod Fortuną" / Hanna Muszyńska-Hoffmanowa. - Wyd. 2. - Warszawa : "Pax", 1968. - 328, [4] s. : il. ; 18 cm.
Czy pamiętacie moją obietnice przedstawiania książek zapomnianych, przykurzonych, niedocenionych? Ostatnio niewiele było takich, które chciałabym w sposób szczególny przypomnieć. Jednak się to zmieniło - od kiedy przeczytałam "Panny z kamienicy "Pod Fortuną". Niemłoda to już powieść, gdyż wydana po raz pierwszy w roku 1965 , jest dodatkowo trudna do znalezienia. Ja szukałam ją około roku, gdy niespodziewanie ujrzałam w bibliotece. Chyba nie macie wątpliwości , że od razu pochwyciłam i w podskokach pobiegłam do domu? Tak właśnie było. A teraz posłuchajcie mnie na chwilę, gdyż dzięki autorce, pani Hannie Muszyńskiej-Hoffmannowej, pisarce i eseistce, debiutującej jeszcze przed II wojną światową cofniemy się w odległe czasy przełomu XVIII i XIX wieku. I gdzie? do Warszawy , oczywiście! Tutaj poznajemy uroczą, młodą pannę Kunegundę - sierotę przygarniętą przez konsyliarza króla Augusta III oraz króla Stanisława Poniatowskiego - Jana Baptystę Czempińskiego. Ten szanowny jegomość był ojcem sześciu córek, w którym to otoczeniu wychowywała się nasza Kundzia. To ona właśnie po latach spisuje pamiętnik, który zawiera rodowe historie trzech pokoleń pań. A cóż to za pamiętnik! Gdyby można było go opisać za pomocą obrazów miałby tysiąc barw! Tak różne, ale jednakowo ciekawe były charaktery opisywanych kobiet. Z wielką przyjemnością zanurzyłam się w ten odległy świat po raz kolejny, by poznać życie kobiet z przełomu wieków. A jest o czym pisać, bo świat naszych kilkakrotnych "pra" babek był równie intrygujący, co obecny. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, jakich sposobów używała szanowna pani-matka, aby wydać za mąż swoje sześć pociech, czy co kryje się za tajemniczymi słowami : roba, dezabil, tupecik, kryza, czy innymi uroczymi anachronizmami - radzę sięgnąć po tą książkę! Poznacie również niezwykłą, chociaż dzisiaj już (niesłusznie!) zapomnianą postać : Klementynę z Tańskich Hoffmanową. Ja panią Klementynę poznałam za sprawą niezwykłej antologii pod tytułem "Kufer Kasyldy", który swoją drogą muszę sobie powtórzyć i napisać kilka słów. A jest o czym pisać, bo "Kufer Kasyldy" zawiera prawdziwe skarby pamiętnikarskie! Była to jedna z pierwszych pisarek książek dla dzieci. Dzięki swojemu pisarskiemu rzemiosłu mogła utrzymać się sama, bez pomocy rodziny co było nie lada wyczynem w tamtych czasach. Jej najsłynniejszą powieść - "Dziennik Franciszki Krasińskiej w ostatnich latach panowania Augusta III pisany" już jest w moich planach czytelniczych. Na koniec jeszcze raz zachęcam Was do poszukiwań. Może odwiedziecie dawno zapomniany regał w waszej bibliotece? Albo wybierzecie się na "łowy" do antykwariatu? Stare, zżółknięte lektury zawierają nieraz prawdziwe skarby, które są na wyciągnięcie ręki i czekają na odkrycie. Nie pozwólmy, by zostały zapomniane.
Availability:
Trzyciąż - wypożyczalnia
All copies are currently unavailable
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again